Larian Studios okazało wielką szczodrość. Autorzy Baldur's Gate 3 wsparli twórców Blasphemous finansowo i nie wzięli nic w zamian

Studio Larian osiągnęło sławę, o jakiej wielu innych samodzielnych (by nie powiedzieć: niezależnych) deweloperów może pomarzyć. Jednak już wiele lat przed swoim największym sukcesem twórcy Baldur’s Gate 3 niejako po cichu wspomogli twórców Blasphemous.

Larian Studios bynajmniej nie kryło się z tą informacją, aczkolwiek nie ogłaszali się też z tym powszechnie. Enrique Colinet, projektant poziomów w drugiej odsłonie serii „świętokradczych” metroidvanii w stylu soulslike’ów, zwrócił uwagę, że twórcy BG3 byli jednymi z najhojniejszych uczestników zbiórki na pierwsze Blasphemous na Kickstarterze i wsparli kampanię czterocyfrową sumą. Larian nigdy też nie domagało się bonusów przysługujących „osobom”, które wspomogły studio The Game Kitchen tak wielką kwotą.

Nie znamy dokładnej sumy, jaką twórcy otrzymali od Larian Studios, ale firma figuruje jako jeden z trzech „wspierających”, którzy wspomogli kampanię kwotą co najmniej tysiąca dolarów. To drugi najwyższy poziom (tier) nagród, ale nikt nie pokusił się o przeznaczenie 2 tysięcy dolarów, tak więc twórcy BG3 są co najmniej w pierwszej trójce najhojniejszych uczestników zbiórki.

Za to przysługiwało prawo do zaprojektowania własnego bossa, bonusy rzeczowe (koszulki, plakat, itp.) oraz masa prezentów uwzględnionych w niższych „poziomach” wsparcia: cyfrowa kopia gry, statuetka głównego bohatera i własny przedmiot w grze. Najwyraźniej studio Larian nie skorzystało z żadnego z tych przywilejów.

Co ciekawe, informację podaną przez Enrique Colineta skomentowali w serwisie X twórcy gry Solasta: Crown of the Magister, ujawniając, że Larian wsparł również ich dzieło.

Źródło:
Jakub Błażewicz - GRY-OnLine


Klemens
2024-04-15 16:56:55